Wynajmujesz mieszkanie – jakie dodatki kupić, aby podkreślić atuty mieszkania?

Mieszkanie to życie, celebracja codzienności. Nic więc dziwnego, że najemcy dużo chętniej stawiają na lokale wyposażone choćby w podstawowe dodatki. To nie tylko kwestia gustu, kosztów i wygody – dobrze dobrane akcesoria pobudzają wyobraźnię i zwyczajnie przyjemnie wyglądają. A przecież kupujemy oczami. Cała zabawa polega na tym, aby dokupić takie przedmioty, które wyeksponują najmocniejsze strony naszego mieszkania. W tym artykule znajdziesz zarówno porady ogólne, jak i konkretne propozycje.

Takie, które będą korespondować z przestrzenią

Zastanów się, czy metraż Twojego mieszkania jest jego zaletą? Jeśli powierzchnia jest duża, możesz sobie pozwolić na ozdoby i akcesoria o sporych gabarytach. Rozłożyste rośliny doniczkowe, wieszak na rower, lub obszerny fotel tudzież szezlong – wszystkie one mówią o tym, że można pozwolić sobie na komfort oraz estetykę bez poczucia ciasnoty. A co z małymi mieszkaniami? Trzeba pokazać, że są ustawne. Tu sprawdzą się wszelkie półki i szafki na ścianach, zarówno w salonie, jak i kuchni. Łatwo uzupełnić je o drobne przedmioty jak książki, akcesoria kuchenne czy nieśmiertelna miska na owoce. W przypadku wysokich mieszkań zagospodarowanie przestrzeni pod sufitem to absolutna konieczność.

Światło i kolory

Jeśli Twoje mieszkanie jest jasne i dobrze rozświetlone, to zróżnicowane rośliny idealnie to podkreślą. Zwróć też uwagę na to, co jest za oknem – zieleń lub błękit nieba aż proszą się, aby drobne dodatki, jak wazony czy zastawa były dobrane do nich. Pamiętaj tylko, że mówimy tu o atutach – jeśli widok to szare blokowisko, raczej nie warto go traktować jako inspiracji. To szczególnie ważne w przypadku starego budownictwa, gdzie nieraz uda się zachować oryginalne, drewniane podłogi lub mozaiki – postaraj się dograć do nich akcesoria, na przykład półki, stojak na wino albo młynek do kawy z epoki. Od razu wszystko będzie spójniejsze, a potencjalni najemcy z pewnością zwrócą uwagę na klasyczne elementy, jakich nie znajdzie się u deweloperów.

Oryginalnie, czy może dla każdego?

Dobry dylemat. Przede wszystkim warto unikać skrajności. Gipsowy symbol płodności z pewnością podkreśli wysmakowany design Twojego mieszkania, ale szansa na to, że trafisz na koneserów, jest mała w porównaniu do ilości osób zniechęconych. W drugą stronę też niedobrze – jak wiele mieszkań z obrazkiem przedstawiającym filiżankę kawy, nowojorską taksówkę lub jabłko wpadające do wody widzieliście?

Odpowiedzią są delikatnie intrygujące przedmioty. Takie, które zapadną w pamięć, ale nie wywołają kontrowersji. Unikaj kurzozbieraczy, a postaw na rzeczy praktyczne z dobrym designem. Nowoczesny zegar to świetny przykład. Albo filcowe panele ścienne. Ciekawy obraz powinien zgrywać się z wiodącymi barwami mieszkania i podkreślać spójność. Jeśli mieszkanie ma balkon, to tu można nieco zaszaleć i urządzić go oryginalnie, aby zachęcał do imprezowania lub romantycznych kolacji (zależnie od wielkości). Trochę kolorowych świateł, meble w odważniejszych kolorach – to od razu zapada w pamięć i pokazuje perspektywy.

Jak wyobrażasz sobie to mieszkanie?

Najważniejsze, to dostrzeżenie atutów i możliwości. Dobrze urządzony salon jest przytulny, sprzyja relaksowi. Ciepły koc na kanapie i lampka w zasięgu ręki od razu to akcentują. A może to duży salon, idealny do przyjęć? Dorzuć kilka puf, stolik kawowy, a nawet nagłośnienie. I naczynia na przekąski! Niemal każda sypialnia zyska dzięki nastrojowemu oświetleniu i praktycznemu stolikowi nocnemu. Kuchnia nie może być pusta – wiszące chochle, ładny młynek do pieprzu, dwa kieliszki do wina (a nawet pełna butelka) i od razu chce się w niej gotować! Postaw na intuicję, wyobraź sobie sceny w tym miejscu i przedmioty, jakie biorą w nich udział.

Odpowiednia ilość

Nie przesadź. Dodatki mają inspirować i pokazywać zalety mieszkania, ale musi zostać miejsce dla wystroju najemcy. W końcu to on nada całości ostateczny kształt. No i czasami mniej znaczy więcej – umiar jest w cenie.